Inflacja za styczeń wyniosła 17,2 procent, a zgodnie z zapowiedziami rządu miała spadać, że najgorsze mamy za sobą. Inflacja spada, ale w krajach Unii Europejskiej, gdzie średnia wzrostu cen wynosi około 6 procent oraz w Stanach Zjednoczonych. Biorąc pod uwagę dane i zdaniem analityków ten wzrost nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. A już teraz wszystko jest cholernie drogie.
Kolejną porażką jest brak środków z KPO. Rząd oraz prezydent Andrzej Duda, który nie podpisał ustawy, która nas przybliżała do ich pozyskania. Głowa państwa pomimo zapowiedzi, od 10 dni nie skierowała wniosku do para-Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.
Trzy. Wysokie raty kredytów, które wynikają z wysokich stóp procentowych. Aktualnie wynosi ona 6,75 procent. Gdyby stawka WIBOR była zamrożona, tak jak proponowała Lewica, to ludzie nie płaciliby 4000 zł za kredyt, ale 2000 zł.
Spadek realnych płac. Żaden pracownik nie dostał podwyżki, która powodowałaby, że inflacja została w tyle. Dzisiaj realna wartość płacy jest niższa niż była rok temu. To jest przerażające.
Tomasz Trela, poseł
20 lutego 2023 r., Łódź