fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Nie można dzielić uchodźców na lepszych i gorszych

Aktywiści zajmującymi się pomocą udzodźcom alarmują w sprawie sytuacji uchodźców na granicy polsko-białoruskiej. W liście otwartym do władz Polski piszą o łamaniu praw człowieka, nielegalnych push-backach oraz o fatalnych warunkach w Strzeżonych Ośrodkach dla Cudzoziemców.

„My, niezależni aktywiści i działacze na rzecz uchodźców oraz na rzecz przestrzegania praw człowieka, jesteśmy głęboko zaniepokojeni sytuacją uchodźców z granicy polsko – białoruskiej oraz antyuchodźczą propagandą rządu polskiego prowadzoną w stosunku do uchodźców pochodzących z Syrii, Iraku, Iranu, Afganistanu oraz z krajów afrykańskich” – czytamy w liście.

- Ludzie mają prawo uciec przed śmiercią, torturami, czy też szukać lepszego życia. W tej chwili są oni tego prawa pozbawieni decyzją polityczną obecnego rządu, który rok temu wydał Straży Granicznej zakaz przyjmowania wniosków o azyl na legalnych przejściach granicznych. Jest to podstawowym powodem, dla którego ludzie, którzy chcą złożyć wniosek o ochronę międzynarodową czy azyl, są zmuszeni nielegalnie przekraczać granicę i próbować złożyć taki wniosek po jej przekroczeniu.

To co mówią ministrowie Kamiński i Wąsik jest kłamstwem. Mija już prawie rok sprawy Usnarza, który jest symbolem bestialstwa i odczłowieczenia służb polskich, a które otrzymują takie a nie inne rozkazy polityczne od obecnych władz.

Nie można dzielić uchodźców na lepszych i gorszych, a tak się dzieje przeszło od roku. To wielki wstyd dla naszego narodu. Polskie społeczeństwo jest dobre i pokazało to wobec uchodźców z Ukrainy – mówiła podczas konferencji prasowej w sprawie listu posłanka Lewicy Katarzyna Kotula.  

 

 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem