W czwartek 16 marca posłanki i posłowie Lewicy odwiedzili Jędrzejów, Kielce, Końskie, Moskorzew, Ostrowiec Świętokrzyski, Sandomierz,Skarżysko-Kamienną oraz Starachowice, gdzie rozmawiali z ludźmi twarzą w twarz. Bez ochroniarzy i bez barierek oraz selekcji.
W ostatnich tygodniach „Bezpieczna Rodzina” dotarła na Dolny Śląsk, do województwa Lubuskiego, na Lubelszczyznę, na Podlasie, na Pomorze oraz do Zachodniopomorskiego.
- Podczas rozmów z ludźmi jak mantra powtarzały się te same tematy: inflacja, drożyzna, spadek jakości życia – relacjonowali posłowie Lewicy. - Jedziemy z przesłaniem, że inna Polska jest możliwa – podkreślają.
W trakcie trasy parlamentarzyści zbierali podpisy pod obywatelskim projektem "Renta wdowia".
Ten projekt ustawy ma zagwarantować emerytom godne normalne funkcjonowanie po stracie współmałżonka. Na te systemowe rozwiązanie czeka około półtora miliona osób. Projekt „Renta Wdowia” zakłada, że po śmierci małżonka będzie można korzystać z renty rodzinnej i 50 proc. własnego świadczenia emerytalnego. To systemowe rozwiązanie, które ma gwarantować godne, normalne życie i niepopadanie emerytów w ubóstwo. A dzisiaj emeryci to jest ta grupa społeczna, która najbardziej cierpi na kryzysie i najbardziej odczuwa skutki inflacji. Jednocześnie wsparcie państwa dla seniorów jest najsłabsze.
W maju 2022 r. projekt ustawy o “Rencie Wdowiej” Lewica złożyła w parlamencie, ale marszałek Elżbieta Witek od tego czasu trzyma go w sejmowej zamrażarce. Tymczasem obywatelski projekt ustawy musi zostać zaprezentowany na forum Sejmu, o ile wnioskodawcy zbiorą pod inicjatywą ustawodawczą 100 tysięcy podpisów, które muszą być uzbierane w przeciągu 3 miesięcy od chwili zarejestrowania komitetu, co miało miejsce w styczniu 2023 r.